Polskie ślady w Manchesterze

• Facebook
• Twitter
• Instagram
• Tumblr
• YouTube

Moim zdaniem w Manchester i podobnie w całej Wielkiej Brytanii są dwie tzw „Polonie”. Pierwsza Polonia którą przyjęło sie nazywać „Starą Polonią” to osoby które znalazły się w Wielkiej Brytanii po II Wojnie Światowej a także ich dzieci. Wielu z tych ludzi było żołnierzami Armii Andersa, Gen Maczka i wielu innych formacji wojsk niepodległości, także duża część z tych ludzi pochodziła z dawnych utraconych Kresów. Zaś druga Polonia która przyjęło się nazywać „Nowa Polonia” to są Polacy którzy przyjechali do Wielkiej Brytanii po 2004 roku w celach zarobkowych i tak juz zostali do dziś.

„Stara Polonia” ta powojenna Polonia zaczęła sie organizować i tworzyć miejsca ważne dla Polaków. Liczne związki Weteranów i żołnierzy zaczęły wpływać na życie miejscowej Polonii a patriotyzm bym jej nieodłącznym elementem.
Zaczęły powstawać Polskie miejsca, Polskie kościoły, domy, kluby a liczne organizacje społeczne budowały jedność i harmonie wśród rodaków.
Każdy kto bym Polakiem kochał Polskę, to było normalne i oczywiste, to było nieodłączna część powojennej Polonii. Duch patriotyzmu był obecny wszędzie.
Podobnie było w Manchester jednak większość „Nowej Polonii” nawet nie jest tym zainteresowana. Mało kto wie że na Manchester Airport trenowała Samodzielna Brygada Spadochronowa Gen Sosabowskiego i Cichociemni. Mało kto wie ze w kaplicy na lotnisku jest tablica poświęcona Polakom.
Mało kto wie że na samym środku lotniska stoi duży pomnik poswięcony Naszym dzielnym żołnierzom i wiele innych miejsc o których wielu Polaków mieszkających w Manchester po prostu nie wie.

W Manchester mamy przepiękny Polski kościół a w nim przepiękne witraże autorstwa oficera okrętu „Błyskawica” Tadeusza Lesisz. Kiedy wejdziemy na górne piętro w kościele i spojrzymy na Ołtarz możemy zauważyć kształt łodzi, jest to specjalnie „dodane” do projektu architekta Tadeusza Lesisz z powodu jego miłości i pasji do morza.

Następny na mojej liście jest zapomniany cmentarz Polskich Weteranów St.Joseph’s Moston. Z tym miejscem wiąże mnie wiele godzin pracy, jest to miejsce bardzo szczególne dla mnie gdzie spędziłem naprawdę dużo czasu na pracach porządkowych. Staram się regularnie organizować sprzątanie i czyszczenie tych zapomnianych nagrobków Naszych Weteranów ale prawda jest taka ze te miejsce wymaga gruntownego remontu. Błoto, resztki trawy, zniszczone i zdewastowane nagrobki to obraz jaki otrzymali Nasi zmarli Weterani za służbę dla Nas wszystkich…

Gdyby nie takie akcje jak „Ich godność w Naszych rękach” te miejsce było by dalej porośnięte krzakami i zapomniane. Dzięki pracy członkom stowarzyszenia „Husaria” Manchester, cała Polska usłyszała o tym zapomnianym skrawku Polskiej ziemi.
Na cmentarzu St. Joseph’s Moston znajdują się dwie Polskie „sekcje”, tzw sta i nowa sekcja.
„Stara sekcja” która znajduje się przy samym ogrodzeniu cmentarza i była pierwszym miejscem, gdzie pozwolono chować Polaków. Za ogrodzeniem tego cmentarza, tuż za Polskimi grobami znajdował się Polski obóz przejściowy dla Polskich żołnierzy i ich rodzin a także Polskie stanowiska karabinów przeciwlotniczych.
Swoja walkę o te miejsce zacząłem w 2015 roku i tak trwa ona do dziś.

Tzw „Pomnik Katyński” znajduje się na cmentarzu południowym w Manchester i został ufundowany w 1990 roku. Projektantem pomnika jest oficer okrętu „Błyskawica” Ś.p Tadeusz Lesisz. Jeszcze do nie tak dawna odbywały się tu uroczystości związane z upamiętnieniem ofiar zbrodni Katyńskiej, jednak z biegiem lat liczebność gości na tych obchodach i samo zainteresowanie maleje. Przy alejce prowadzącej do pomnika znajdują się groby Polskich Weteranów i członków miejscowej Polonii.

W dalszej części cmentarza południowego w Manchester znajduje się pomnik Polskich lotników którzy zginęli w walce z faszystowskimi Niemcami. Warto odwiedzić ten pomnik będąc w Manchester zwłaszcza jeśli jest sie pasjonatem Polskiej Historii.
Alejka dalej za pomnikiem Polskich Lotników znajduje się grób „Ostatniego Tatarskiego Ułana” Ś.p Stefana Mustafy Abramowicza.

Na lotnisku w Manchester znajduje się pomnik poświecony „Pierwszej Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej im Gen. Sosabowskiego”
Kiedyś w tym miejscu trenowali Polscy spadochroniarze a nawet i Cichociemni, zaś w kaplicy na lotnisku znajduje się tablica poświęcona Polskim żołnierzom.

Od 2017 organizowałem tam wspólnie z innymi osobami „Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych i Cichociemnych oraz Pierwszej Samodzielnej Brygady Spadochronowej im Gen Sosabowskiego„

Zapraszam wszystkich do odwiedzenia tego miejsca i pochylenia czoła Bohaterom.

Szeroki na 2 i pół metra pomnik przedstawia Fryderyka Chopina przy fortepianie, w towarzystwie muzy z twarzą przyjaciółki kompozytora Jane Sterling. Odlana z brązu 4 i pół metrowa rzeźba autorstwa polskiego artysty, Roberta Sobocińskiego, stanęła w samym centrum miasta. 

Pomysłodawca projektu Marek Stella Sawicki z Polish Heritage Society twierdzi, że wybór miejsca jest nieprzypadkowy, gdyż w ciągu ostatnich kilku miesięcy swojego życia Chopin odegrał w Manchesterze wspaniały koncert dla 1200 osób. Historia tego wydarzenia jest do dzisiaj żywa, o czym może świadczyć obroniona w ubiegłym roku w Anglii praca doktorska na ten temat

Polish Centre „Wilno” Manchester zostało założone i ufundowane przez Brytyjkę Szegidewicz i Polską rodzine Perutów, Karola i Waldemara, 26 października 2019 roku.
Jest to stary kościelny budynek oddany pod opiekę przez Diecezje Salford dla Polskiej społeczności w Manchester.
Wspólnie ze swoim ojcem Waldemar i wieloma wolontariuszami przez prawie dwa lata na własny koszt remontowaliśmy ten stary zniszczony budynek.
Po 12 godzinach w pracy jechałem do ośrodka Wilno malować nocami ściany, budować i naprawiać. Mój ojciec Waldemar pozyskał wielu sponsorów którzy umożliwili kontynuowanie dalszych prac remontowych. Zbudowaliśmy bar, scenę, ogród, muzeum, odremontowaliśmy cały budynek pracując za darmo dla idei jedności, całym osoba, całym sercem.
Dziś po prawie dwóch latach ciężkich prac remontowych wykonanych przez rodzine Peruta i przez wielu wolontariuszy, Polonia w Manchester może sie poszczycić pięknym Polskim ośrodkiem na dzielnicy Eccles.
Jednak po zakończeniu prac remontowy zakończyłem współprace z Szegidewicz i Polish Centre „Wilno” Manchester. Na zakończenie prawie dwuletniego i wykonanego za darmo remontu ośrodka, jako podziękowanie zostaliśmy wykorzystani, oszukani i oczernieni przez Szegidewicz a także pożegnani przez Brytyjkę z Polskimi korzeniami słowami „Skoro taki z ciebie Polak co to tutaj robisz, wracaj do Polski” ale nie tylko bo obraźliwych słów było więcej.

Szkoda że dopiero po dwóch latach zdałem sobie sprawę że moja praca będzie przynosić zyski osobie prywatnej a nie dla Polonii. Mam jednak nadzieje że moja darmowa praca i darmowa praca mojego Ojca a także darmowa praca ludzi dobrego serca którzy przyszli Nam z pomocą, nie pójdzie na marne i że ten Polski ośrodek będzie dobrze służyć następnym pokoleniom Polaków w Manchesterze.

26.10.2019 Moja przemowa na Wielkim otwarciu Polish Centre Wilno Manchester.

26.10.2019 Przemowa i Błogosławieństwo Ks. Wojczyńskiego

W ogrodzie Polish Centre „Wilno” Manchester znajduje sie „drzewo pamięci” zasadzone na 80 rocznice masowej deportacji Polaków na Syberie.
Drzewo upamiętniające Sybiraków zostało zasadzone przez członków i wolontariuszy Polish Centre „Wilno” Manchester. „Drzewo pamięci” zostało podarowane dla Polskiej społeczności przez wielkiego przyjaciela Polaków w Wielkiej Brytanii Śp. pana Normana Armstronga Kersh prezesa i założyciela fundacji „Life for a Life” Memorial Forest.