27-ego czerwca udałem się z tatą na porzucony cmentarz Polskich Weteranów w Manchesterze, w celu zamocowania tabliczek Instytutu Pamięci Narodowej na nowo zarejestrowanych grobach Weteranów walk o wolność i niepodległość Polski.
Wchodząc na porzuconą Polską sekcję naszą uwagę przykuły liczne butelki po piwie, porozrzucane po całej alejce. Następnie zauważyliśmy psie odchody na płytach nagrobnych spoczywających tam Polskich bohaterów. Idąc dalej postanowiliśmy szczegółowo sprawdzać każdy znajdujący się tam Polski grób. Znaleźliśmy kilka drobnych uszkodzeń i uszczerbków na dwóch grobach ale najgorsze czekało na nas na samym końcu alejki gdzie pracownicy cmentarza palą gałęzie itp.
W popiołach pogorzeliska przykryty porwanym, brudnym i lekko spalonym szlafrokiem naszym oczom ukazała się rzeźba Jezusa Chrystusa, która „od zawsze” znajdowała się przy jednym z grobów Weterana 2-ego Korpusu – Gerharda Konig.
Piękna rzeźba przedstawiająca siedzącego i zamyślonego Jezusa Chrystusa, która prawdopodobnie została wykonana przez rodzine zmarłego z rosnącego przy grobie drzewie.
Smutny widok… łzy same cisnęły się do oczu.
Po zawiadomieniu władz cmentarza i policji o zniszczeniach razem z tatą postanowiliśmy posprzątać porozrzucane butelki i ubrudzone wyczyścić nagrobki. Naprawiliśmy kilka małych uszkodzeń i uporządkowaliśmy teren, następnie odstawiliśmy zniszczoną rzeźbę Naszego Zbawiciela na swoje miejsce, tuż za grobem żołnierza 2-ego Korpusu. Zmówiliśmy krótka modlitwę przepraszając za tych którzy to zrobili.

Powiadomiłem Konsulat Rzeczypospolitej Polskiej w Manchesterze jednocześnie prosząc o pilny kontakt ale niestety zostałem zignorowany. Odpowiedz Konsulatu otrzymałem podobnie jak biuro cmentarza, dopiero dzień później po tym jak publicznie na oficjalnym Twitterze urzędu upomniałem się o uwagę w tej sprawie.
A także tuż po tym jak sam zawiadomiłem Ministerstwo Spraw Zagranicznych i inne urzędy w Polsce o zniszczeniu grobu Polskiego Weterana… Jednak nadal nikt do mnie nie zadzwonił z miejscowego Konsulatu RP z zapytaniem co się stało nawet pomimo faktu iż byłem pierwszy na miejscu zdarzenia, pomijając nawet to że od 7 lat regularnie zajmuje się tym cmentarzem. Przykre ale najbardziej razi fakt próby przypisania uporządkowania terenu po zniszczeniach innym grupom ale po co?

Nie są te pierwsze zniszczenia na tej porzuconej Polskiej sekcji, dewastacja trwa od lat ale nie uważam że jest nakierowana przeciwko Polakom. Jak dla mnie wygląda to bardziej na głupią i znudzona młodzież, która szuka miejsca w ukryciu do spożywania alkoholu i narkotyków. Chociaż zastanawia fakt że zawsze są niszczone symbole religijne takie jak krzyże i obrazki. Od 7 lat ktoś regularnie i notorycznie niszczy obrazek Matki Boskiej Ostrobramskiej, który jest zawieszony na drzewie przy grobach naszych bohaterów zaś krzyży nie zostało wiele…

Jest to cmentarz którym zajmuję się od ponad 7 lat, są to żołnierze o których pamięć walczę od 7 lat, o których godność upominam się tak długo. Wychodzi na to że kolejny raz naprawie zniszczenia i będę kontynuować prace na tym cmentarzu, czekając aż ktoś wreszcie zainteresuje się tymi porzuconymi bohaterami albo czekając dnia gdy ich nagrobki rozsypią się w pył…
Proszę się nie martwić, już posprzątałem cmentarz i zadbałem o godność tych o których prawie nikt nie chce pamiętać.

Polecam: